
We Need More Space
wystawa “WE NEED MORE SPACE”
( projekt, produkcja , koncept i kuratorstwo)
pierwsza i największa wystawa o współczesnym polskim sektorze kosmicznym
6-15.07.2019
miejsce: PPNT Gdynia, budynek III
kurtorka: Marta Flisykowska
autorka komunikacji wizualnej: Agata Janiszewska
Wystawa „We need more space” była częścią festiwalu Gdynia Design Days 2019. Hasłem wywoławczym festiwalu była polaryzacja. Wystawa pokazała wycinek tego, co się dzieje w kosmosie z udziałem Polaków. Ideą wystawy nie było jedynie pokazanie obiektów i narzędzi, ale przede wszystkim zaprezentowanie ludzi oraz ich zmaterializowanej motywacji, pasji i wiedzy.
We Need More Space, fot D. Dyr We Need More Space, fot D. Dyr We Need More Space, fot D. Dyr We Need More Space, fot D. Dyr We Need More Space, fot D. Dyr We Need More Space, fot D. Dyr We Need More Space, fot D. Dyr We Need More Space, fot D. Dyr We Need More Space, fot D. Dyr We Need More Space, fot D. Dyr We Need More Space, fot D. Dyr We Need More Space, fot D. Dyr We Need More Space, fot D. Dyr
Hasło „We need more space” nie jest jednoznaczne i w tej warstwie ma się również odnosić do motywu przewodniego wystawy. Oprócz przedstawienia osób i projektów związanych z kosmosem, można się było dowiedzieć czegoś, co na pierwszy rzut oka nie jest oczywiste; raz były to ciekawostki technologiczne, innym razem – drugie dno problemów i wyzwań, z jakimi mierzyły się osoby, które stoją za realizacją. Projekt wystawienniczy miał się też odnosić do hasła „polaryzacja”.
Uczestnicy przechodzili przez symboliczną bazę, w której na wejściu otrzymywali dwie pary okularów. Na wystawie znajdowały się informacje, które można było odczytać tylko w niebieskich okularach oraz ukryte informacje widzialne tylko w czerwonych. Dzięki temu odbiorca zapoznawał się z treścią wystawy na dwa sposoby. Informacje nie były możliwe do odczytania bez okularów, jedynie po założeniu niebieskich bądź czerwonych uwidaczniały się odpowiednie treści. Niebieskie były bardziej oficjalne i informacyjne, czerwone dotyczyły doświadczeń prywatnych lub tych mniej oficjalnych. Wszystkie przedmioty na wystawie były prawdziwe, część z nich nawet premierowo pokazywana w Polsce. Ekspozycję podzielono na punkt informacyjny – bazę oraz na część eksploracyjną z dobranym światłem ustawionym w taki sposób, aby oddawać charakter eksploracji. W tle ekspozycji słychać było ambientowe dźwięki, obecny był też żywy podgląd z kamery z międzynarodowej stacji kosmicznej